
Choć za oknem nie ma śniegu, mróz lekki, a chłód znośny, to Pani Zima (Paulina Soczówka) odwiedza przedszkolaków. Ubrana, jak to przystało na zimę, na biało, z lekkimi rumieńcami na policzkach – wiadomo w przedszkolu jest przecież dla niej zdecydowanie za gorąco, pokazuje najmłodszym, że bez czytania ani rusz w długie mroźne wieczory. A skąd brać książki na tak długi zimowy czas? To proste - z BIBLIOTEKI. Tam na półeczce z nowościami czeka na was mnóstwo pięknych, kolorowych historii gotowych do czytania z rodzicami.
Pani Zima przeczytała przedszkolakom jej ulubione „Opowiadanie o bałwanku” z książki Renaty Opali „Boże Narodzenie”. A wszystko razem wyglądał tak:
-
Najpierw Pani Zima wkroczyła dumnie do sali. Tyle, że wtedy wcale nie powiało chłodem, raczej ciepłem i tajemnicą (z Pauliną Soczówką)
-
Potem, jak to Panie Zimy w zwyczaju mają, pogadała, poczytała i....
-
...rozdała prezenty
-
Jeszcze tylko pamiątkowa fotografia....
-
...i już trzeba było się żegnać. Oby tylko nie do następnej zimy. I my i dzieci mamy taką nadzieje












